sobota, 27 października 2012

Materiały z konferencji Java Developers Day

Dla wszystkich, którzy prosili o "slajdy" z JDD:


Ewolucyjna Destylacja Architektury - Myślenie wizualne na przykładzie architektury Ports & Adapters

Ścisły przewodnik po aspektach miękkich dla ekspertów IT

Wszelkie uwagi (szczególnie krytyczne) mile widziane:)

5 komentarzy:

Konrad Garus pisze...

Na JDD byłem na "Ports and Adapters". Prezentacja jak zwykle solidna, tłumy chętnych i ich reakcje też to potwierdzają.

Jedna uwaga - za dużo było rzeczy ściśle skopiowanych z innych twoich prezentacji. Już je widziałem, tutaj przyszedłem w innym celu. Z drugiej strony, za mało miejsca zostało na szczegóły ports & adapters. Temat zrealizowany pobieżnie, został duży niedosyt i konieczność szukania źródeł gdzie indziej.

Sławek Sobótka pisze...

Dzięki za dobre słowo.
Skopiowałem z 2 innych prezentacji 3 rzeczy:
- skupienie różnych poziomów świadomości na innych zmysłach - ale moja narracja werbalna była inna (swego czasu włożyłem dużo czasu w wyrzeźbienie tej tabelki)
- 4 poziomy modelu DDD znajdujące się w jądrze heksagonu - uznałem to za ważne (swego czasu również włożyłem dużo czasu w wyrzeźbienie tych półek)
- kod źródłowy przykładów - przykłady kodu moim zdaniem muszą być, a ich wstawienie do prezi jest po prostu żmudne (trzeba robić to poprzez PDF)

Z zeszłorocznego plebiscytu przeprowadzone na JDD wynika, że ludzi, którzy w danym roku pojawiają się na więcej niż 1 konferencji jest dosłownie kilka procent (zresztą poznaliśmy się już wszyscy dobrze), dlatego uważam, że powielenie czegoś (szczególnie, gdy uważam, że jest to wartościowa treść w danym kontekście) nie jest zbrodnią przeciw całej ludzkości (a jedynie przeciw kilku procentom uczestników:)

Rozumiem też, że z punktu widzenia uczestnika można zadać pytanie "za co ja płacę", ale z punktu widzenia polskiego prelegenta wygląda to tak, że żadne pieniądze do niego nie trafiają, więc stara się on po prostu redukować wysiłek (np reużywając już pokolorowanych strzępków kodu w kolejnej prezentacji):P

Co do samego P&A to cieszę, się, że zainspirowałem do własnych poszukiwań. Jak się okaże temat jest prosty i zwięzły:) Tak więc to co mogło wydawać się pobieżne może okazać się tak na prawdę wyczerpujące. Oczywiście można było rozbudować temat konkretnych adapterów, ale wówczas można by w ograniczonym czasie zrobić 2 rzeczy: opisać dokładniej jeden, może dwa albo pobieżnie przejrzeć wszystkie możliwe. Oba podejścia mają wady: wybór 1-2 do szczegółów: zawsze można nie trafić w gusta, przegląd - chyba każdy, kto jest nieco ogarnięty technicznie wie co jest do wyboru...

Moim głównym celem było zadanie Wam pytania: czym w Twojej głowie jest kod? I jak się okazało następnego dnia, to pytanie było wyryte na wielu strapionych autorefleksją twarzach:)

Ale dzięki za feedback, myślę że drążenie adapterów może być dobrym tematem na 2-3 godzinne spotkania jugowe.

Michał Maryniak pisze...

Obydwie prezentacje osobiście mi się podobały. Reakcje publiczności były również pozytywne. Niebanalna treść i atrakcyjna forma - to jest to, czego oczekujemy po konferencjach.

Jedyne co mogę mogę zarzucić to niedosyt pozostający po "prześlizgnięciu" się po kilku tematach.
Być może warto abyś niektórym slajdom trochę więcej czasu poświęcił i np. na przykładach branżowych omówił typowe zachowania "przewodnika stada", czy "prezentera gawędziarza".
Moglibyśmy się pośmiać odnajdując u kolegów, czy też u siebie samych tego rodzaju typu "schematy".

Mam też wątpliwości co do kojarzenia architektury "ports & adapters" z kształtem heksadecymalnym - równie dobrze mogłyby to być prostokąty, czy okręgi.
Dobrze jednak rozumiem, że tu pretensje mogę mieć do "źródeł" ;-)

Mimo tych uwag - całość na piątkę.
Zapraszamy na "daleką północ" - do Szczecina ;-)

Konrad Garus pisze...

Sławek-

Wydaje mi się, że rok temu "miękkie" i DDD też były na konferencjach. Mniejsza o to - można je powtarzać przez 5 lat na 4 konferencjach rocznie, nie podoba mi się tylko składanie kolażu z innych prezentacji pod nowym tytułem.

Może spodziewałem się bardziej technicznej prezentacji. Więcej przykładów, albo bardziej kompletny przykład. Mniej opowieści o reszcie, jeśli ona już była a jej kosztem stracimy coś w tym temacie.

Jedno i drugie jest wartościowe i masz świetny sposób powiedzenia słuchaczom, że warto uczyć się różnych rzeczy, by potem mieć z czego wybierać. Wszystko gra, poza niepasującą do reszty kopią o zmysłach. W tym czasie można by rozwinąć temat. P&A to nie taki moloch, solidny konkretny przykład zrobiony od początku do końca by nie zaszkodził i pewnie zmieściłby się w prezentacji.

Michał-

To Alistair Cockburn opisał tę architekturę i nadał jej taką nazwę. Swoją drogą, niedawno Wujek Bob napisał bardziej przekrojowy artykuł na ten temat:
http://blog.8thlight.com/uncle-bob/2012/08/13/the-clean-architecture.html

Sławek Sobótka pisze...

@Michał
Alistair Cockburn przyjął metaforę Heksagonu, bo w owym czasie metafora 6 krawędzi pasowała do 6 powszechnie używanych portów. Obecnie portów może być więcej, ale heksagon zostaje chyba jako ukłon w stronę historii:) Chyba o tym mówiłem - a przynajmniej miałem taki plan...