Kilka dni temu ukazała się finalna wersja specyfikacji Java EE 6.
Jako, że żaden szanujący się blog Javowy nie może nie wspomnieć o tym doniosłym wydarzeniu, zatem niniejszym to czynię:
Proszę Państwa, mamy nową specyfikację Java EE!
Ok, formalności mamy za sobą. Teraz aby ten post jednak coś wnosił do sprawy i aby zachować niezależny charakter bloga pozwolę sobie polecić 2 linki stanowiące niejako rozliczenie dotychczasowych wersji platformy:
- Rod Johnson (twórca Spring framework) w prezentacji Lessons Learned From Java EE’s Evolution opowiada historię platformy, m. in. wpływ niesławnych twórców CORBY na jej kształt:) Człowiek, który zna na wyrywki całą specyfikację Java EE twierdzi, że jedyną dobrą rzeczą jest Servlet API.
- Misko Hevery (Agile Coach w Google odpowiedzialny za automatyzację testów) w swoim poście How to do Everything Wrong with Servlets twierdzi natomiast, że Servlet API jest przykładem bardzo złego designu, bardzo złego.
Aż strach pomyśleć do jakich wniosków doszliby obaj panowie dokonując koniunkcji zbiorów swoich poglądów.
//============================
Warto zwrócić uwagę na specyfikację JSF 2.0 (wchodzącą w skład Java EE 6), która wreszcie po latach będzie nieco bardziej pomocna do tworzenia aplikacji webowych. Przykładowo otrzymujemy oficjalne wsparcie dla szablonów (bez Feceletów jak bez ręki) oraz lepszą orientację na URL (taki mały szczegół webowy).